Sztafeta 4x100 m
Foto: pzla.pl

W sesji wieczornej rywalizowały o awans do finału dwie polskie sztafety sprinterskie 4×100 m. Panowie nie mogą zaliczyć tego występu do udanych, bo nie ukończyli sztafety. Z zupełnie innej strony pokazały się panie zdobywając przepustkę do finału z drugim najlepszym czasem w historii Polski. 

Jako pierwsi na bieżni pokazali się panowie na ósmym torze, w składzie: Adam Burda, Mateusz Siuda, Łukasz Żok i Dominik Kopeć. Polacy nie mieli łatwego zadania w swojej serii eliminacyjnej, ponieważ ich rywale byli bardzo mocni. Marzenia o awansie jednak pokrzyżowali im nie przeciwnicy, a już pierwsza zła zmiana między Burdą, a Siudą. Panowie nie przekazali sobie pałeczki. Polscy sprinterzy popełnili błąd przy podawaniu pałeczki i odpuścili dalszy bieg.

Później przyglądaliśmy się naszym paniom. Polki pobiegły w następującym zestawieniu: Pia Skrzyszowska, Kristsina Tsimanouskaya, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda. Jeśli patrzeć na rekordy życiowe sztafet, które rywalizowały z naszą to Polki miały duże szansę na awans. O wszystkim jednak miało zadecydować to co w nogach polskich sprinterek, a nie na papierze. Panie wystartowały z dobrego piątego toru, ale ich zmiany pozostawiały wiele do życzenia (szczególnie ta pierwsza i druga). Ostatecznie Polki finiszowały na piątym miejscu z czasem 42,65 s. co dało im awans do finału z małym q. Warto podkreślić, że to drugi rezultat w historii polskiej lekkoatletyki. Nasze sprinterki w finale pobiegną na trzecim torze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!