Pierwszy konkurs indywidualny FIS Cup w Rasnovie zakończył się wygraną Austriaka Francisco Moertha. Polacy również mieli powody do zadowolenia, bo Marcin Wróbel znalazł się tuż za podium.
Dobre, czwarte miejsce Marcina Wróbla (94/93,5 m) to nie jedyne pozytywne wiadomości płynące z rumuńskiego Rasnova. Polakowi do podium zabrakło 5,5 pkt.
W czołowej dziesiątce konkursu zmieściło się jeszcze dwóch polskich skoczków. Siódmą pozycję zajął Adam Niżnik (91,5/93,5 m), a dwie lokaty niżej uplasował się Jan Galica (89,5/97 m). Wspomnieć należy też o jedenastym Klemensie Staszelu (84,5/82 m). Mimo, że obsada w Rumunii nie zachwyca to warto docenić dobre wyniki biało-czerwonych.
Indywidualne zmagania wygrał Austriak Francisco Moerth (94,5/99 m), drugi był jego kolega reprezentacyjny Stefan Rainer (95/99 m), a trzeci Niemiec Simon Steinbeisser (99/89 m).
Przez cały konkurs belka startowa była ustawiona na dziewiętnastej pozycji. Wiatr pomagał skoczkom wiejąc pod narty, momentami podmuchy te sięgały nawet 3,5 m/s.