Sewertronics Sokół przegrywa po dogrywce z Enea Zastal BC Zielona Góra w Łańcucie 88:89. Spotkanie było bardzo wyrównane, a walka o wygraną toczyła się do ostatnich sekund. Bardzo dobre spotkanie rozegrał zawodnik gości Novak Musić – 25 pkt.
Pierwszą kwartę rozpoczął trzema punktami Geoffrey Groselle oraz Darious Hall za trzy i już mieliśmy 6:0 dla Zielonej. Do akcji wkroczył wtedy duet Coreya Sandersa i Mateusza Szczypińskiego, który odrobił częściowo straty. Jednak Zastal raz za razem trafiał kolejne kosze i doprowadził do przewagi ośmioma punktami. Swoje punkty dołożyli również Novak Musić i Marcin Woroniecki, a kwarta zakończyła się wynikiem 16:28.
Druga część gry należała do Sokoła, który skutecznie gonił gości. Początek nie był najlepszy, a to z powodu celnych trafień m.in. nowego nabytku zespołu z Zielonej Góry – Jamesa Washingtona. Sytuacja się zmieniła, gdy drużyna z Łańcuta zmobilizowała się i trafiała kosz za koszem. W bardzo dobrej dyspozycji byli Tyler Cheese i Janis Berzins, którzy pomogli swojej ekipie zmniejszyć stratę do dwóch punktów przed końcem kwarty.
Po przerwie podopieczni trenera Dedka, musieli się obudzić i tak też się stało. Ruszyli z nową energią i kolejny raz zaczęli uciekać rywalowi. Okazje wykorzystywali Hall i Musić. Zastal zbyt długo nie mógł czuć się pewnie, ponieważ Sokół deptał mu po piętach. Szczypiński i Adam Kemp znaleźli nowe siły i efektywnie zmniejszali przewagę. Do rywalizacji włączył się również Jan Wójcik, zdobywając swoje pierwsze punkty w spotkaniu. Nie odstawał do niego również Cheese z drużyny gospodarzy, który zaliczył serię sześciu zdobytych punktów pod rząd.
Czwarta kwarta zapowiadała się bardzo emocjonująco i taka też była. Obie drużyny miały szanse na zwycięstwo i nie chciały łatwo go oddać. Zastal miał lepszy początek i w piątej minucie prowadził już ośmioma punktami, ale drużyna trenera Łukomskiego tak łatwo się nie poddała. Biram Faye dorzucił dwa punkty, a Kacper Młynarski wykorzystał dwa rzuty osobiste, które dały jego drużynie prowadzenie jednym punktem. Do akcji ruszyli wtedy Hall i Musić i mieliśmy czteropunktową przewagę na korzyść gości. Cheese jednak swoimi wykorzystanymi rzutami osobistymi i celnym koszem na ostatnią sekundę spotkania, doprowadził do dogrywki. Dodatkowa część spotkania ponownie była nerwowa i walka toczyła się do ostatnich sekund. Ostatecznie całe spotkanie wygrał Zastal dzięki Washingtonowi, który trafił decydującego kosza.
Sewertronics Sokół Łańcut – Enea Zastal BC Zielona Góra: 88:89 (16:28,26:16,18:18,21:19,7:8)
Sewertronics Sokół Łańcut: Cheese 21, Sanders 18, Faye 11, Berzins 11, Szczypiński 9, Młynarski 7, Kemp 6, Struski 3, Nowakowski 2
Enea Zastal BC Zielona Góra: Musić 25, Groselle 18, Woroniecki 11, Lewandowski 11, Hall 12, Kikowski 11, Wójcik 5, Washington 3, Hepa 2, Kikowski 2, Kołodziej 0,