W wyjazdowym spotkaniu z niemieckim zespołem Niners Chemnitz ekipa PGE Spójni przegrała, czym bardzo skomplikowała sobie wyjście z grupy do dalszej fazy rozgrywek. O wyniku zaważyła trzecia odsłona spotkania w którą ekipa z Chemnitz wygrała różnicą dwudziestu oczek.
Pierwsze minuty spotkania należały do podopiecznych trenera Sebastiana Machowskiego. Ekipa z Zachodniopomorskiego potrafiła prowadzić na początku 8:2 i 10:4. Jednak jeszcze w pierwszej kwarcie Niners wrzuciło wyższy bieg i w niespełna dwie minuty odrobili straty doprowadzając do remisu 12:12, a w następne kilkadziesiąt sekund wyszli na prowadzenie aż siedmioma oczkami. Jednak w ostatniej minucie premierowej kwarty stargardzianie doprowadzili do wyrównania. Widoczni byli Daniels i Kowalczyk w polskim zespole. W drugiej odsłonie po kilku akcjach minimalnie zarysowała się przewaga niemieckiej ekipy. Mimo, że pojedyńcze trafienia zaliczali Wesley Gordon oraz Aleksandar Langović dla PGE Spójni to i tak ich zespół musiał gonić nawet pięciopunktową stratę. Mimo to stargardzianie nie wyglądali źle na tle rywali.
Wszystko odmieniło się po przerwie. Owszem Spójnia zaczęła efektownie od wsadu Wesleya Gordona, ale później seria 13:2 dla Chemnitz rozpoczęła marsz ku wygranej ekipy z Niemiec. Nie minęły kolejne trzy minuty Niners zaliczyło kolejną serię punktową 12:3. W efekcie czego na tablicy było 66:46 na nie co ponad trzy minuty do końca trzeciej odsłony. Szans na poprawę w tej kwarcie w polskim zespole niestety nie było widać. Po trzydziestu minutach gry było już 75:50 dla gospodarzy. Marzenia o wygranej w tym momencie już dawno prysły. W czwartej odsłonie Niners nie forsowało tempa i do końca kontrolowało spotkanie.
Niners Chemnitz – PGE Spójnia Stargard 97:75 (19:19, 22:17, 34:14, 22:25)
Niners: Van Beck 20, Ongwae 16, Garrett 14, Krubally 13, Uguak 10, Yebo 9, Bailey 6, Richter 4, Lansdowne 3, Koppke 2, Gregori 0
PGE Spójnia: Daniels 19, Gordon 12, Langović 11, Simons 8, Brown 6, Gruszecki 6, Kowalczyk 5, Brenk 4, Łapeta 2, Grudziński 2
