Foto: biathlon.com.pl

W porównaniu do pań nasi panowie wypadają blado w pierwszych konkursach Pucharu Świata w biathlonie. W czwartek, w sztafecie 4×7,5 km zakończyli zmagania na szesnastej lokacie. 

Polscy biathloniści pobiegli w następującym składzie: Andrzej Nędza-Kubiniec, Jan Guńka, Konrad Badacz, Tomasz Jakieła.

Na pierwszej zmianie Nędza-Kubiniec tylko raz dobierał przyprowadzając sztafetę na piętnastym miejscu. Guńka mimo, że na strzelnicy nie spisał się najlepiej (dwa dobierania) to w biegu był szybki i wysforował nasz zespół na czternastą pozycję. Niestety Badacz debiutujący w sztafecie, w tej randze zawodów nie popisał się. Przy inaugurującej wizycie na strzelnicy tylko raz dobierał nabój, ale przy drugiej jego pomyłki kosztowały go biegnięcie karnej rundy oraz stratę cennych sekund. Sztafetę Jakiele przekazał na odległej pozycji. Niewiele brakowało, a Jakieła zostałby zdublowany. Ostatecznie skutecznie się przed tym obronił doprowadzając polską reprezentację do mety na szesnastej lokacie.

Zawody sztafetowe PŚ w Ostersund wygrali Norwegowie, przed Francuzami i Niemcami.

Wyniki sztafety 4×7,5 km mężczyzn:

1. Norwegia – 1:14:28,4

2. Francja +20,6 s.

3. Niemcy +50,5 s.


16. Polska +6:10,9

2 KOMENTARZE

  1. „…w pierwszych konkursach Pucharu Świata..” kto pisze te głupoty? Konkursy są w skokach, a nie w biathlonie. Niech pani redaktor trochę się doedukuje.

    • Przepraszam, za niefortunne sformułowanie. Mimo wszystko myślę, że każdy wie o co chodziło, ale gdyby tak nie było to chodziło mi po prostu o zawody ;). Polecałabym też doedukować się w kwestii komentowania, pouczania, bo można to zrobić z większą kulturą i klasą.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!