fot. Rafal Oleksiewicz/PZLS

Niedzielny Puchar Świata w short-tracku był szczególnie dobry w wykonaniu Michała Niewińskiego oraz sztafety kobiet. 20-letni łyżwiarz dostał się do finału na 500 metrów, w którym przydarzył mu się nieszczęśliwy wypadek. Natomiast polska sztafeta pań wygrała w finale B. 

Michał Niewiński od samego ćwierćfinału prezentował się wybornie, i z drugiej pozycji awansował do czołowej dziesiątki. Już wtedy było wiadomo, że będzie to jego najlepszy dotychczasowy wynik w karierze. W półfinale uplasował się na trzecim miejscu w swoim biegu, co wystarczyło do przepustki do finału A. W nim długo znajdował się na trzeciej lokacie, i miał apetyt na zaatakowanie drugiego Seo Yi Ra. Plany pokrzyżował mu Shaoilin Liu, z którym Niewiński zderzył się, przez co obaj panowie upadli na lód. Co prawda szybciej zebrał się i ruszył do pościgu Polak, ale sędziowie byli nieprzebłagani, i orzekli, że do kolizji doszło z winy polskiego panczenisty. Michał Niewiński został sklasyfikowany na piątym miejscu.

Na etapie ćwierćfinałów sprinterskich ze zmaganiami pożegnali się Kamila Stormowska i Łukasz Kuczyński. W przypadku Stormowskiej przesądził o tym upadek, a u Kuczyńskiego zajęcie dopiero czwartego miejsca. Ciut dalej, bo do półfinału dotarła Nicola Mazur, ale w nim miała niełatwe zadanie, co poskutkowało dyskwalifikacją i zakończeniu zawodów na dziesiątej pozycji.

W niedzielę doszło też do finałów na 1500 metrów. Neithan Thomas zafiniszował na szóstej lokacie, co końcowo pozwoliło na trzynastą pozycję.

Z bardzo dobrej strony pokazały się nasze panie w sztafecie. Ada Majewska, Nikola Mazur, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska wygrały finał B, co po zsumowaniu wyników dało wysokie piąte miejsce.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!