MARCEL PONITKA fot. Karol Makowski polski-sport.com

Świetne otwarcie legionistów i blisko trzydziesto punktowe prowadzenie przez chwilę warszawskiego zespołu pozwoliło odnieść ważną wygraną  gospodarzom. Ekipa z stolicy chce się liczyć w walce o pierwszą czwórkę Orlen Basket Ligi.

 

Aż trzech legionistów rzuciło ponad dwadzieścia oczek. Warszawianie rzucili się do ataku od początku spotkania, nie zapominając równocześnie o obronie. Przed półmetkiem  premierowej kwarty prowadzili 12:0. Słupszczanie przełamali się dopiero w  trójką MaCio Teague’a po blisko pięciu minutach Później przewaga Legii rosła aż do 21 punktów po akcjach Marcela Ponitki. W siódmej minucie gospodarze prowadzili 24:3. Ostatecznie po kolejnym rzucie tego ostatniego po 10 minutach było 29:13. Kolenda dokładał celne  trójki w drugiej kwarcie, a Legia ciągle powiększała przewagę. Wynosiła ona już nawet 26 punktów dzięki trafieniu Christiana Vitala. Grupa Sierleccy Czarni grali trochę lepiej w ataku, w czym pomagali Teague oraz Wójcik. Rzuty z dystansu trafiał jednak także Holman, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 57:35.

W trzeciej kwarcie aktywny był Michał Michalak, ale zespół trenera Wojciecha Kamińskiego cały czas utrzymywał wysokie prowadzenie. Trzeba jednak podkreślić, że ekipa z Warszawy nie grała już tak ofensywnie. Kolejne trafienia Michała Kolendy i Marcela Ponitki wystarczyły jednak, aby po 30 minutach prowadzić 73:52. W kolejnej części gry tak naprawdę niewiele się zmieniało. Gospodarze cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a drużyna trenera Mantasa Cesnauskisa nie była w stanie odrobić tak dużych strat. Ostatecznie Legia zwyciężyła 94:84.

 

Po 23 punkty dla gospodarzy rzucili Marcel Ponitka i Christian Vital. Kolejne 22 oczka i 10 zbiórek oraz 4 asysty dodał Aric Holman. W ekipie gości wyróżniał się MaCio Teague z 21 punktami i 5 zbiórkami.

 

LEGIA WARSZAWA – GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK  94:84 (29:13, 28:22, 16:17, 21:32)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!