Foto: Polski Związek Narciarski

Dawno nie cieszyliśmy się już z dobrego występu polskiego narciarza podczas Pucharu Świata. Dziś złą passę przełamał Kamil Bury w sprincie stylem klasycznym w Oberhofie, gdzie wywalczył pierwsze w tym sezonie punkty. 

W kwalifikacjach do ćwierćfinałów rywalizowali Kamil Bury oraz Maciej Staręga. Bury miał dwudziesty szósty czas (2:51,90), który pozwolił mu awansować do 1/4 finału sprintu stylem klasycznym. Polak do zwycięzcy eliminacji Norwega Haralda Oestberga Amundsena stracił ponad sześć sekund. Sztuka kwalifikacji do ćwierćfinałów nie udała się Starędze. Polski biegacz miał dopiero czterdziesty rezultat (2:53,35).

Kamil Bury wystartował już w pierwszym wyścigu ćwierćfinałowym, gdzie zmagał się z Norwegami Klaebo, Valnesem, Amerykaninem Kettersonem, Niemcem Stoelbenem, Finem Niskanenem. Niestety biało-czerwony spośród nich był najwolniejszy (2:53,21), i o ile początek biegu nie zapowiadał, że zafiniszuje na ostatnim miejscu, o tyle końcówka już nie pozostawiła złudzeń.

Mimo to Polak mógł cieszyć się z trzydziestego miejsca, które zagwarantowało mu pierwsze pucharowe punkty w tym sezonie.

Wyniki sprintu stylem klasycznym mężczyzn:

1. Erik Valnes – 2:42,75

2. Ansgar Evensen +0,40 s.

3. Even Northug +3,31 s.


30. Kamil Bury – 2:51,90

40. Maciej Staręga – 2:53,35

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!