Foto: plusliga.pl

Jastrzębski Węgiel po zwycięstwie w Lidze Mistrzów gładko rozprawił się z dziewiątym w lidze – Indykpolem AZS Olsztyn 3:0. Do spotkania przystępował z punktem przewagi nad wiceliderem.

Początek seta należał do faworytów spotkania. Po skutecznym bloku Jeana Patry’ego i udanym ataku Norberta Hubera drużyna z Jastrzębia prowadziła dwoma punktami (3:5). Zawodnicy z Olsztyna odrobili straty po dwóch błędach w zagrywce gości i skutecznym skończeniom Alana Souzy oraz Szymona Jakubiszaka (9:9) Kolejna faza spotkania to w dużej mierze gra punkt za punkt. Przy stanie 18:18 drugi raz w zagrywce pomylił się Tomasz Fornal, a zaraz po nim Joshua Tuaniga. W końcowej fazie seta błąd w ataku popełnił Souza, przez co Jastrzębski odskoczył na dwa punkty (21:23). Czas wykorzystany przez trenera gospodarzy – Javiera Webera niewiele zmienił. Mógł nieco zdekoncentrować serwującego Souzę, który zdecydował się na miękką zagrywkę, a po chwili został zatrzymany przez Jurii Gladyra. W pierwszym secie gospodarze oddali jedenaście punktów, w tym 5 serwisowych. Partia skończyła się rezultatem 22:25.

W drugim secie błąd w ataku popełnił Moritz Karlitzek uderzając w siatkę. Skutecznym blokiem Cezary Sapiński zatrzymał Rafała Szymurę i na tablicy widniał wynik remisowy (2:2). Trzy świetne zagrywki, w tym jeden as serwisowy i dwa ataki Szymury, doprowadziły do czteropunktowej przewagi jastrzębian (3:7). Po przerwie technicznej zespół z Olsztyna odrobił straty, dwoma udanymi atakami i blokiem (9:9). Kolejna świetna zagrywka Szymury spowodowała problemy z przyjęciem i odskoczenie na dwa punkty (13:15). Kluczowy błąd w ataku popełnił Nicolas Szerszeń i trener AZS-u poprosił o czas. Podwójna zmiana w drużynie gospodarzy nie przyniosła skutku. Manuel Armoa pomylił się na zagrywce i ponownie usiadł na ławce (18:22). Set zakończył się wynikiem 20:25.

Początek trzeciego seta to trzy błędy w zagrywce, w tym dwa gospodarzy oraz dwa udane ataki świeżego na płycie Armoy (5:2) Gospodarze bardzo szybko stracili przewagę, gubiąc pięć punktów z rzędu przy dwóch własnych pomyłkach (5:7). Po przerwie Argentyńczyk mylił się, trafiając w siatkę odbiciem dolnym oraz wyskakując z linii bocznej przy ataku (9:14). Po punktach zdobytych przez Jakubiszaka i Szymandery oraz błędzie Gladyra przewaga gości nieco stopniała (14:16). Dwa razy pomylił się Fornal i olsztynianie doprowadzili do remisu (18:18). Po błędach w zagrywce Szymendery i technicznym Szerszenia jastrzębianie odskoczyli na dwa oczka (19:21). Świetna samoasekuracja Fornala przy bloku oraz punkt w ataku doprowadził do pierwszej piłki meczowej, jednak skutecznie na odkrytej siatce zachował się Sapiński. Chwilę później pewnie zakończył seta i cały mecz Patry.

Jastrzębski Węgiel umocnił swoje prowadzenie w PlusLidze, zwiększając liczbę oczek o 4 nad drugim Projektem Warszawa. AZS nadal plasuje się na 9 miejscu.

Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 22:25)

MVP: Norbert Huber

Indykpol AZS: Szymon Jakubiszak, Joshua Tuaniga, Moritz Karlitzek, Cezary Sapiński, Alan Souza, Nicolas Szerszeń – Kuba Hawryluk, Manuel Armoa, Karol Jankiewicz, Kamil Szymendera.

Jastrzębski Węgiel: Tomasz Fornal, Norbert Huber, Jean Patry, Rafał Szymura, Jurij Gladyr, Benjamin Toniutti – Jakub Popiwczak, Ryan Sclater, Edvins Skruders.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!