Francuscy biathloniści triumfowali przed Norwegami i Szwedami w sztafecie mieszanej 4×6 km, w mistrzostwach świata rozpoczętych w czeskim Novym Meste. Reprezentacja Polski zajęła piętnaste miejsce.
W środę zainaugurowano biathlonowe mistrzostwa świata, których gospodarzem po raz drugi w historii jest czeskie Nove Mesto. Pierwszą konkurencją była sztafeta mieszana. Na starcie znalazło się 25 reprezentacji składających się z dwóch kobiet i dwóch mężczyzn.
Polacy ukończyli konkurencję na 15. miejscu (na 25 ekip), tracąc ponad 5 minut do zwycięskiej reprezentacji Trójkolorowych. Biało-czerwoni nie zanotowali rundy karnej, ale mieli siedem doładowań. Zawodom towarzyszył padający deszcz, co miało spory wpływ na rywalizację, szczególnie na strzelnicy. Pierwszą zmianę Jan Guńka ukończył na 16. miejscu, a Andrzej Nędza-Kubiniec do strefy zmian dobiegł na 17. pozycji. Nasz zespół za sprawą Anny Mąki przesunął się na 15. miejsce, ale biegnąca na ostatnim odcinku Joanna Jakieła utrzymała na mecie tę lokatę, choć na ostatnią pętlę wybiegła jako trzynasta.
Zmagania w Czechach potrwają do 18 lutego. MŚ nie są zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na piątek zaplanowano sprint na 7,5 km kobiet.