Foto: Jimmie 48 Tennis Photography

Szybko, bo już na pierwszej rundzie zakończył się turniej WTA 1000 dla Magdy Linette (WTA. 55) i Magdaleny Fręch (WTA. 47). Poznanianka przegrała z Ukrainką Łesią Curenko (WTA. 40), a łodzianka z Włoszką Camilą Giorgi (WTA. 107). 

Linette dzielnie walczyła, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. W pierwszym secie mimo przegranej w inaugurującym gemie potrafiła sprawnie pozbierać i trzykrotnie przełamać swoją rywalkę. To poskutkowało zwycięstwem w niezłym stylu 6:2.

Curenko w drugim gemie pozbawiła jakichkolwiek złudzeń Polce. Zaczęła od odbioru podania w pierwszym gemie, a następnie to samo zrobiła w piątym i siódmym. Sama oddała zaledwie pojedynczego gema Linette. Poznanianka w drugim gemie miała szansę na odłamanie, ale nie wykorzystała żadnego z czterech breaków.

Trzeci set lepiej zaczął się dla polskiej tenisistki. Przez chwilę po przełamaniu i zwycięstwie w kolejnym gemie prowadziła ona 3:1. Jej rywalka świetnie odwróciła losy tej partii wracając do gry po trzech odbiorach serwisu. W tym czasie Magda Linette była w stanie odpowiedzieć tylko na jedno z nich, przez co przegrała 4:6, i w całym meczu 1:2.

Fręch natomiast po dwóch setach poległa z Camilą Giorgi. Włoszka w trzecim gemie przełamała, i to właśnie ten odbiór podania okazał się kluczowy dla dalszego przebiegu seta. Niestety, łodzianka mogła na to odpowiedzieć, ale nie trafiła żadnego z trzech breaków. To spowodowało, że poniosła porażkę 4:6.

W drugiej odsłonie Fręch była jeszcze bardziej rozregulowana. Ani razu nie udało jej się obronić przed przełamaniem (w trzecim i piątym gemie). Podczas ostatnich piłek nie było już czego zbierać. Druga z nich w ósmym gemie padła łupem Włoszki tak jak i cały set 6:2, oraz mecz 2:0.

1/64 finału WTA 1000 w Miami:

Magda Linette – Łesia Curenko 2:1 (6:2, 1:6, 4:6)

Magdalena Fręch – Camila Giorgi 0:2 (4:6, 2:6)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!