Hubert Hurkacz odpadł w 1/8 finału ATP 1000 w Miami z Bułgarem Grigorem Dimitrowem (ATP. 12).
Wrocławianin w pierwszym secie męczył się przy swoim serwisie, zatem gemy przeciągały się. W szóstym natomiast mógł zaskoczyć rywala przełamaniem, ale tego nie zrobił. Co się odwlekło to nie uciekło, i w ósmym Polakowi udało się odebrać podanie Bułgarowi. To okazało się kluczowe dla przebiegu, bo w ostatnim gemie ”Hubi” bez problemu wykorzystał piłkę setową zwyciężając 6:3.
Niestety w drugiej partii już tak dobrze nie było. Co prawda Hurkacz miał okazję do przełamania w trzecim gemie, ale nie udało mu się jej zwieńczyć. W następnym gemie natomiast to Dimitrow polował na odbiór podania, a w kolejnym znów Hurkacz. Wszystko to kończyło się jedynie na nieskutecznych próbach. Dopiero w szóstym gemie po trzecim breaku Bułgar przełamał polskiego tenisistę. To utorowało mu drogę do wygranej 6:3.
W trzecim secie nie doczekaliśmy się żadnego przełamania. Ani Dimitrow ani Hurkacz nie stracili swojego serwisu, przez co konieczny był tie-break. W nim zagrywka zdecydowanie częściej zawodziła Hurkacza, który przegrał 3-7, i cały mecz 1:2.
1/8 finału ATP 1000 w Miami:
Grigor Dimitrow – Hubert Hurkacz (3:6, 6:3, 7:6 [7-3])