Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 26. miejsce w supergigancie, swoim drugim występie na igrzyskach olimpijskich. Złoty medal wywalczyła Szwajcarka Lara Gut-Behrami.
Do rywalizacji przystąpiły 44 zawodniczki. Maryna Gąsienica-Daniel pojechała z numerem 23. W tym momencie prowadziła Lara Gut-Behrami. Polka, po dość dobrym, ale niestety wolnym przejeździe plasowała się 22. na pozycji. Do liderki straciła 2.30 sekundy. Później wyprzedzona została jeszcze przez kilka rywalek i ostatecznie uplasowała się na 26. miejscu. Tym samym Maryna nie zdołała pobić najlepszego wyniku polskiej zawodniczki w supergigancie, jakim jest 23. miejsce wywalczone w Vancouver w 2010 roku przez jej starszą siostrę Agnieszkę. Wyrównała natomiast własne osiągnięcie z poprzednich igrzysk w Pjongczangu.
Ze znakomitym czasem 1:13.51 zwyciężyła Lara Gut-Behrami ze Szwajcarii. To pierwszy złoty medal tej wspaniałej alpejki, aktualnej mistrzyni świata w supergigancie. Do tej pory miała w dorobku dwa brązowe medale – za zjazd w Soczi i za slalom gigant, zdobyty kilka dni temu na trasie w Yanqing.
Wicemistrzynią olimpijską została Austriaczka Mirjam Puchner, która straciła do Lary 0.22 sekundy. Brązowy medal zdobyła druga ze Szwajcarek Michelle Gisin (strata 0.30 sekundy).
Zawiodły Włoszki, które w tym sezonie zdominowały supergigant w Pucharze Świata. Pod nieobecność kontuzjowanej Sofii Goggia, żadna z reprezentantek Italii nawet nie zbliżyła się do medalu. Najlepsza Federica Brignone, liderka PŚ, straciła 0.66 do Lary Gut-Behrami i zakończyła zawody na siódmej pozycji.
Trwa niestety dramat najlepszej z alpejek Mikaeli Shiffrin. Mistrzyni świata w supergigancie z 2019 roku i brązowa medalistka sprzed roku dojechała na dziewiątym miejscu ze stratą 0.79 do złotej medalistki.
Spośród 44 zawodniczek do mety dotarło 41.