Tenis
fot: tennismajors.com

Alexander Bublik (ATP 50.) nie sprawił większych trudności polskiemu tenisiście w półfinale ATP 250 w Marsylii. Hubert Hurkacz pokonał Kazacha i awansował do finału. 

Chcieliśmy, żeby to była formalność w wykonaniu Polaka i tak właściwie było. Hubert Hurkacz w końcu zaczął grać na najwyższym swoim poziomie, do którego przyzwyczaił kibiców polskiego tenisa. W pierwszym secie początek był wyrównany. Obaj tenisiści wygrywali piłki przy swoich serwisach. Kluczowy dla przebiegu partii był piąty gem, w którym to ,,Hubi” przełamał swojego przeciwnika i objął prowadzenie 3:2. Do końca seta już więcej nie złamał swojego rywala, ale z racji dobrego własnego podania to nie przeszkodziło mu w zwycięstwie 6:4.

W drugim secie można było poczuć emocję już od samego początku. Inauguracyjny gem przyniósł długie wymiany. Końcowo okazał się w nich lepszy Bublik. Hurkacza zawiodła skuteczność, bo Polak miał aż cztery break-pointy, ale z żadnego nie skorzystał. Kolejną szansę na przełamanie Kazacha miał w trzecim gemie, ale Alexander Bublik znów obronił się przed tym. 50. w rankingu ATP tenisista sam też nie potrafił zrobić krzywdy Hurkaczowi przy własnym serwisie, więc doszło do tie-breaka. W nim to Polak okazał się celniejszy wykorzystując od razu pierwszą piłkę meczową (7-4). Hubert Hurkacz w całym meczu zwyciężył 2:0.

W finale Wrocławianin będzie musiał mierzyć się z Francuzem Benjaminem Bonzim (ATP 60.). Jeśli Polak zagra na podobnym poziomie (lub nawet jeszcze lepszym) jak z Kazachem to powinien zwyciężyć ATP 250 w Marsylii.

1/2 finału ATP 250 w Marsylii:

Hubert Hurkacz — Alexander Bublik 2:0 (6:4, 7:6(4))

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!