Foto: Twitter @ArkaGdyniaSA

W pierwszym meczu 32. kolejki Fortuny I Ligi znajdująca się na ostatnim miejscu w tabeli Chojniczanka Chojnice podjęła ciągle liczącą się w grze o awans do PKO BP Ekstraklasy Arkę Gdynię. Żółto-niebiescy pokonali gospodarzy 3:1. 

Chojniczanka Chojnice postraszyła kilkukrotnie Arkę Gdynię w pierwszych kilkunastu minutach meczu. W 4. minucie groźny strzał głową po dośrodkowaniu Mazka oddał Tuszyński. Na całe szczęście dla przyjezdnych piłkarz gospodarzy minimalnie się pomylił. Arkowcy próbowali na to odpowiedzieć, ale ich uderzenie z dystansu poleciało wysoko nad bramką w Chojnicach. Po pięciu minutach dośrodkowaniem Kalinkowskiego rywale próbowali zrobić krzywdę Arce. W okolicy dwudziestej minuty goście się jednak przebudzili. Skóra wywalczył rzut rożny. Co prawda jeszcze nic z niego nie wyniknęła, ale był to pierwszy przebłysk w wykonaniu Arki Gdynia. Bardzo niewiele brakowało i w 23. minucie Chojniczanka Chojnice otworzyłaby wynik tego spotkania, po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego przymierzał jeden z piłkarzy Chojniczanki, a Kajzer musiał podjąć interwencję. Na całe szczęście dla niego dobitka gospodarzy była niecelna. W 24. minucie przyjezdni znaleźli sposób na chojniczan. Capanni podał do Milewskiego, a ten do Czubaka, który wpakował ją do siatki przeciwników. To nie oznaczało jednak, że Chojniczanka się podda. W 35. minucie zrywu próbował Karbowy, ale nie udało mu się przebić w polu karnym Arki. Zapędy gospodarzy szybko stłumili goście podwyższając prowadzenie na 2:0. W 42. minucie Azacki strzałem głową z rzutu rożnego pokonał Kuchta. W pierwszej połowie więcej już nie wpadło goli.

Druga część spotkania rozpoczęła się od praktycznie stuprocentowej okazji strzeleckiej dla Arki Gdynia. Żółto-niebiescy jednak nie wykorzystali tej szansy. Skóra i Adamczyk wyprowadzili świetną akcję dla Milesia, który z pięciu metrów nie potrafił trafić w bramkę. O rajd przez prawie całe boisko pokusił się w 55. minucie Stępień, ale sił na celny strzał już mu zabrakło. Kapitalnie odpowiedzieć na to wszystko mógł Karbowy, który również przebiegł dużą część murawy aby zdążyć na szybkie rozegranie rzutu wolnego. Gdyby nie czujność Kajzera, który odczytał zamiary Karbowego to Arka Gdynia prowadziłaby, ale tylko już 2:1. Osiem minut później Arkowcy strzelili trzeciego gola w tym spotkaniu. W 66. minucie do bramki rywali zapukał Stępień, który otrzymał dokładne podanie w pole karne. Pomocnikowi Arki wystarczył tylko celny strzał, żeby pokonać Kuchte. Chojniczanka doczekała się swojego jedynego gola w tym meczu w 80. minucie. Z rzutu karnego, po faulu na Cappanim skorzystał Skrzypczak. Chwilę później piłka była ponownie w siatce, ale gol nie został uznany, z powodu pozycji spalonej Skrzypczaka. Ostatnią dobrą akcję Arka miała w 87. minucie, kiedy w spojenie bramki uderzył Milewski, a Czubak dobijał, ale tylko niecelnie. Na koniec meczu przedwcześnie z boiska musiał zejść pomocnik Wojciech Zieliński, który został ukarany przez sędziego drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną.

Chojniczanka Chojnice po przegranej 1:3 z Arką Gdynia nadal zajmuje ostatnie miejsce w Fortunie I Lidze z dwudziestoma sześcioma punktami. Arkowcy natomiast wiedzą już, że bezpośredniego awansu do PKO BP Ekstraklasy nie będą mieli, ale nadal mogą walczyć o miejsce dające szansę gry w play-offach o kwalifikację.

Chojniczanka Chojnice – Arka Gdynia 1:3 (0:2)

24′ 0:1 Karol Czubak

42′ 0:2 Oleksandr Azatsky

63′ 0:3 Mateusz Stępień

80′ 1:3 Szymon Skrzypczak (rzut karny)

Chojniczanka Chojnice: Kuchta – Niepsuj, Bukhal, Byrtek, Raburski – Czajkowski, Kalinkowski (76′ Korczyc), Karbowy (66′ Mikołajczak), van Huffel (46′ Jakóbowski) – Mazek (76′ Strożyński), Tuszyński (66′ Skrzypczak).

Arka Gdynia: Kajzer – Stolc, Azatsky, Marcjanik – Skóra, Gol, Milewski, Stępień (73′ Tomal), Capanni (79′ Haydary), Adamczyk (79′ Zieliński, 90+2′ czerwona kartka) – Czubak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!