Foto: pztw.p./J.Kowacic

Kolejnego dnia wioślarskich Mistrzostw Świata wystąpiło na wodzie pięć polskich osad, w tym dwie parawioślarskie. 

Po wtorkowej rywalizacji nie mamy zbyt wielu dobrych informacji. Zaczniemy więc od tych, które wniosą radość w serca polskich kibiców, a później przejdziemy do tych smutniejszych.

Na pierwszy ogień w repasażu pojawiła się czwórka kobieca bez sterniczki. Olga Michałkiewicz, Zuzanna Lesner, Weronika Kaźmierczak i Joanna Dittmann uplasowały się na trzecim miejscu (06:39,11), co dało im awans do półfinału. Później już tak udanie nie było. Czwórka męska bez sternika w składzie Łukasz Posyłajka, Mateusz Wilanowski, Mikołaj Burda oraz Michał Szpakowski zajęła dopiero czwartą pozycję w repasażu (05:56,36), przez co na polskich wioślarzy czeka tylko finał C. Nasi panowie mogą mieć duży niedosyt, bo przepustkę do półfinału przegrali o zaledwie 0,02 s. z RPA. Daleka od awansu była też dwójka bez sterniczki. Martyna Jankowska i Barbara Jęchorek dopłynęły do mety na piątej lokacie, i pozostaje im walka o dalsze pozycje.

Również wśród parawioślarzy nie mieliśmy zbyt wielu powodów do zadowolenia. Arkadiusz Skrzypiński zafiniszował na szóstym miejscu w przedbiegu (10:44,48) i o kwalifikację będzie musiał zawalczyć w repasażu. Podobnie sprawa ma się w mikście u Jolanty Majki i Michała Gadowskiego. Mimo, że zajęli oni w przedbiegu drugą pozycję (08:13,61) to nie wystarczyło to do bezpośredniego awansu do finału A. O przepustkę będą starać się w repasażu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!