ARIC HOLMAN Fot. Polaczyk Krzysztof / 058sport.pl / polski-sport.com

Legia Warszawa wygrywa w półfinale PEKAO PUCHARU POLSKI KOSZYKARZY z Treflem Sopot. Ekipa z Trójmiasta broniła Pucharu Polski zdobytego rok temu. Stołeczna ekipa kolejny raz pokazała ofensywny basket.

 

Pierwszy półfinał PEKAO S.A. Pucharu Polski koszykarzy i możemy mówić o sensacji. Trefl może nie był głównym faworytem do zdobycia trofeum, ale jako obrońca tytułu trochę zawiódł.

Spotkanie sopocianie rozpoczęli od trafienia Grossela. Amerykanin jeszcze w zeszłym sezonie bronił barw Legii. Jednak w odpowiedzi stołeczny zespół zdobył szybko osiem oczek. Po akcji 2+1 Christiana Vitala w trzeciej minucie Legia prowadziła 11:4. Sopocianie  szybko wzięli się do odrabiania strat. W niespełna minutę zbliżali się na dwa oczka. Gdy swoje trafiał Andy Van Vliet było nawet 15:14 tuż za półmetkiem premierowej odsłony. Trefl potrafił się zebrać i zaliczyć serię sześciu oczek bez odpowiedzi legionistów i prowadzili 18:20. Właśnie końcówka należała do Trefla. Po dziesięciu minutach prowadzili 20:22. W drugiej kwarcie do głosu dochodzili Lauren Jackson i Raymond Cowells III. W odpowiedzi sopocianie mogli liczyć na Grossela i Jarka Zyskowskiego. Po efektownej akcji Kuby Schenka i Jarka Zyskowskiego ekipa znad morza prowadziła 24:28. Na to Legia odpowiadała serią 7:0. Gdy o sobie trójką przypominał Aric Holman legioniści prowadzili 36:31 i powoli pokazywali, że trzeba się dziś z nimi liczyć. Jednak gdy na boisku zaznaczył swoją obecnością pięcioma punktami Zyskowski to jego zespół ponownie wyszedł na prowadzenie. Na odpowiedź warszawian nie czekaliśmy za długo. Za sprawą Vitala, Jacksona i Holmana odzyskiwali prowadzenie i nawet sześciopunktowe. Finalnie po dwudziestu minutach Legia prowadziła 51:47.

W trzeciej kwarcie Legia znowu uciekała na siedem punktów po kolejnej trójce Lorena Jacksona. Drużyna trenera Żana Tabaka ciągle była blisko, a po wsadzie Aarona Besta przegrywała już tylko punktem. Ekipa ze stolicy odpowiedziała serią 10:0 i po trójce Raya Cowelsa była lepsza o 11 punktów. Ostatecznie po 30 minutach było 72:64. Kolejną część meczu zespół trenera Marka Popiołka rozpoczął od rewelacyjnej serii 11:0 i po rzutach Michała Kolendy prowadził aż 19 punktami. Dopiero po kilku minutach przerwał to Benedek Varadi. Trefl nie był już jednak w stanie odrobić tak dużych strat.I dziś Trefl kończy swoją przygodę z obroną Pucharu Polski zdobytego rok temu w Lublinie.

 

LEGIA WARSZAWA – TREFL SOPOT  96:81  (20:22, 31:25, 21:17, 24:17)

Legia: Aric Holman 24 (4/8 za trzy, 8 zbiórek), Loren Jackson 23 (4/9 za trzy, 4 asysty), Raymond Cowels 17 (4/4 za trzy), Michał Kolenda 12, Christian Vital 11 (9 asyst), Marcel Ponitka 4, Josip Sobin 3, Dariusz Wyka 2, Marcin Wieluński 0, Grzegorz Kulka 0, Adam Linowski 0.

Trefl: Aaron Best 15 (8 zbiórek, 5 asyst), Andy Van Vliet 15 (3/3 za trzy), Jarosław Zyskowski 14, Geoffrey Groselle 12 (6 zbiórek), Mikołaj Witliński 10, Jakub Schenk 10, Benedek Varadi 5, Paul Scruggs 0, Auston Barnes 0 (6 zbiórek), Jakub Musiał 0.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!