JAROSŁAW ZYSKOWSKI junior fot. Karol Makowski polski-sport.com

W drugim meczu eliminacji do Eurbasketu 2025 nasi zawodnicy zaliczają drugą porażkę. Dziś w Sosnowcu przez większość spotkania byliśmy tłem dla Macedonii Północnej, której zdecydowanym liderem był Nenad Dimitrijević.

 

Pierwsze akcje spotkania układały się po myśli naszych koszykarzy. Po trafieniach Michała Michalaka i Michała Sokołowskiego. Polacy prowadzili 9:5, po chwili 14:10. Później jednak do głosu doszli nasi rywale. Świetnie prowadził Macedończyków Nenad Dimitrejević zdobywca aż 17 punktów do przerwy. Gdy doszły do tego trafienia Damjana Stojanowskiego oraz Andreja Maslinko nasi rywale uciekali aż na trzynaście oczek. W naszym zespole walczyli wspomniany duet Michałów. Michalak męczący obronę rywali zdobył 17 punktów, a Sokołowski dodał do tego 11. Niestety nie umieliśmy wykorzystać minimalne przewagi na atakowanej tablicy. Widać było, że nasi rywale byli przygotowani  na obronę przeciwko Olkowi Balcerowskiemu. Zresztą sam nasz podkoszowy szukał swojej gry w tym spotkaniu. Nasi zawodnicy mieli problemy z rzutami zza łuku. W pierwszej połowie trafili tylko dwukrotnie na piętnaście prób.

Po zmianie stron mimo, że widniał na początku jeszcze 40:47 dla naszych rywali/ W tym momencie Macedończycy wrzucili wyższy bieg i rozpoczęli budowanie przewagi. Zdobwali punkty falami, na które nasi zawodnicy odpowiadali stratami lub niecelnymi rzutami. Nic nie pomogło wejście Michalaka. Z zdobywania punktów wypadł również Sokołowski. W niespełna sześc minut nasi rywale zaliczyli serię 20:2. Co dawało im prowadzenie 46:69. Po trzydziestu minutach wynik nie napawał optymizmem. Dziewiętnaście oczek różnicy wskazywało wygranego… Jednak po wznowieniu gry w naszych koszykarzy ktoś tchnął nową wiarę w grę. Zaczęliśmy w wysokiego C, czyli akcji 3+1 Jakuba Garbacza. Gdy wydawało się, że możemy jeszcze próbować wrócić do gry tracą do rywali dwanaście oczek do gry w ekipie gości z punktami o sobie przypomniał Nenad Dimitrijević. Serią 12:0 (z tego 8 Dimitrijevicia) rywale wybili nam nadzieję na powrót do walki o korzystny wynik. Po dwójkowej akcji Happa z Dimitrijoviciem ponownie traciliśmy do rywali rekordowe 23 (60:83) oczka. Kilkadziesiąt sekund później nasze straty wzrosły nawet do stanu 62:86. Do końca meczu pozostała kwestia z jaką różnicą z Sosnowca wyjadą Macedończycy.

Najlepszym wśród naszych kadrowiczów był Michał Michalak zdobywca 27 punktów (3/5 za trzy), 9 zbiórek i 2 asyst. Dla Macedonii 32 punkty, 8 zbiórek, 8 asyst zaliczył Nenad Dimitrijević.

 

POLSKA – MACEDONIA PÓŁNOCNA  71:96  (16:25, 22:22, 12:22, 21:27)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!