Grające w kratkę Azoty-Puławy nie miały problemów ze zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin w pojedynku w ramach 22. kolejki ORLEN Superligi. „Miedziowi” mieli od początku defensywne problemy z szybko przesuwającą się po parkiecie puławską ekipą, wskutek czego nie udało im się zanotować przyzwoitego występu nad Wisłą.

Niedzielne spotkanie dla obu drużyn miało dwie różne stawki. Z jednej strony Azoty-Puławy musiały wygrać ten mecz. Wygrać, aby udowodnić przede wszystkim sobie, że po ostatnich perturbacjach nie ma już śladu i że puławska drużyna jest wciąć groźna i głodna wygrywania. Z drugiej strony broniące się przed strefą spadkową Zagłębie musi szukać punktów wszędzie, nawet wśród drużyn z czoła tabeli. I tak właśnie było. W pierwszej połowie zawodnicy Azotów-Puławy od samego początku zaatakowali szarżą dzisiejszych gości. Wynik spotkania potężnym rzutem otworzył Rafał Przybylski, który zanotował w dzisiejszym meczu bardzo wiele udanych asyst oraz interwencji w obronie. O obronie Azotów w tej fazie meczu świadczy chociażby to, że Lubin swoją pierwszą bramkę zdobył dopiero w 8 minucie za sprawą Michała Stankiewicza. Jednak nie zablokowało to drużyny miedziowych, którzy po początkowej dominacji Azotów doprowadzili do remisu 5:5. Był to ostatni remis w tym spotkaniu, ponieważ kolejne minuty ukazywały kibicom zgromadzonym w Grupa Azoty Arena, że Azoty-Puławy w tym meczu będą się tylko rozpędzać. Pierwszej połowa zakończyła się pięciobramkowym prowadzeniem niebiesko-biało-czerwonych 17:12.

Po zmianie stron obraz gry zbytnio się nie zmienił. Azoty-Puławy podkręcały tempo szczelnie murując obronę, a kapitalny tego wieczoru Mateusz Zembrzycki był istnym koszmarem lubińskich snajperów. Kolejne minuty, to stale powiększająca się przewaga zawodników Azotów-Puławy i niemoc Zagłębia. Na około 10 minut przed końcem spotkania trener Bebeshko wpuścił na parkiet juniorów (Bereziński, Urbanek, Jaworki), którzy wykorzystali otrzymaną szansę zdobywając bramki dla swojej drużyny. Całe spotkanie zakończyło się bezsprzecznym zwycięstwem Azotów-Puławy 36:24, którzy zatrzymali w Puławach trzy punkty z 22.serii ORLEN Superligi. MVP spotkania wybrany został bramkarz Azotów-Puławy, Mateusz Zembrzycki.

Azoty-Puławy – Zagłębie Lubin 36:24 (17:12)

Azoty-Puławy: Zembrzycki, Borucki, Tsintsadze – Burzak 8, Adamski 7, Przybylski 6, Marciniak 4, Gogola 3, Ostroushko 3, Górski 2, Urbanek 1, Jaworski 1, Janikowski 1, Bereziński, Zarzycki, Fedeńczak.

Zagłębie Lubin: Procho 1, Schodowski – Bekisz 5, Krysiak 5, Stankiewicz 5, Kałużny 4, Hlushak 1, Iskra 1, Rutkowski 1, Gębaka 1, Drozdalski, Krupa, Michalak, Czuwara, Kozłowski, Pedry

Źródło: Biuro prasowe ORLEN Superligi

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!