fot: jkh.pl

W śląskim pojedynku w PHL GKS Katowice gościł u siebie GKS Jastrzębie. To miał być wyrównany mecz, lecz gospodarze mieli tego dnia inne plany i szybko zamknęli temat zwycięstwa w tym pojedynku.

Pierwsza tercja

Wynik spotkania szybko, bo już w 3. minucie otworzył Radosław Nalewajka, który atakiem z lewej strony lodowiska pokonał bramkarza GieKSy. Szybkie otworzenie wyniku wpłynęło na obie ekipy, które zaczęły zwracać większą uwagę, na grę w defensywie. Mecz zwolnił i zarówno gospodarzom, jak i gościom ciężko było przenieść się pod bramkę rywali. W 8. minucie na ławkę kar odesłany został Urbanowicz i gospodarze grali w przewadze. Szybko mogli objąć prowadzenie, ale nie wykorzystali pierwszej z sytuacji. W drugiej byli już nieomylni i Fraszko z Katowice doprowadził do remisu. W 11. minucie miejscowi objęli prowadzenie. Strzał Kruczka co prawda wybronił Kieler, ale przy dobitce Monto nie miał już szans. Do wyrównania próbował doprowadzić Razgals, ale oddał niecelny strzał. W końcowych minutach pierwszej tercji gra toczyła się od bramki do bramki, jednak żadna ze stron nie była bliska strzelenia bramki.

Druga tercja

Na początku drugiej partii spotkania to katowiczanie mieli więcej z gry. Tym bardziej że w 24. i 28. minucie spotkania Horzelski, a potem Gimiński zostali odesłani na ławkę kar. Miejscowi grali więc w przewadze i wykorzystali to w 29. minucie. Lehtonen na bramkę zamienił dobre dogranie Pasiuta. Następne minuty były dość nudne i nic nie zapowiadało tego, co miało się za chwilę wydarzyć. W 35. minucie Kamienieu strzelił bramkę kontaktową dla Jastrzębia. Po minucie gry na to trafienie odpowiedział Fraszko i było już 4:2. Niespełna 30 sekund później prowadzenie katowiczan podwyższył jeszcze Bepierszcz. W końcówce dobre okazji mieli jeszcze Murray z Jastrzębia i Fraszko z Katowic. Rezultat nie uległ jednak zmianie.

Trzecia tercja

W ostatniej odsłonie tego spotkania tempo meczu znacząco spadło. Gospodarze kontrolowali mecz, trzymając korzystny wynik, a przyjezdni tego dnia nie mieli pomysłu na sforsować szyków defensywnych katowiczan. Jednym z ciekawszych wydarzeń trzeciej tercji był pojedynek na pięści pomiędzy Smalem a Pavlovsem. Zawodnik z GKS-u decyzją sędziów zakończył więc udział w swoim spotkaniu, natomiast jastrzębian dostał pięć minut kary. Po powrocie do pełnych składów gospodarze zamknęli przyjezdnych na ich tercji. W końcówce próbował jeszcze Fraszka, ale został zblokowany.

Wynik końcowy i składy obu zespołów

GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 5:2 (2:1, 3:1, 0:0)
Bramki: 9′ Fraszko (Wronka, Kruczek), 11′ Monto (Kruczek, Michalski), 29′ Lehtonen (Pasiut, Hudson), 36′ Fraszko (Wronka), 36′ Bepierszcz – 3′ R. Nalewajka (Ł. Nalewajka), 35′ Kamienieu. (Pavlovs, R. Nalewajka)

GKS Katowice: Murray, Miarka – Rompkowski, Jakimienko, Fraszko, Pasiut, Wronka – Hudson, Wanacki, Eriksson, Lehtonen, Krężołek – Wajda, Kruczek, Bepierszcz, Monto, Michalski – Musioł, Krawczyk, Prokurat, Smal, Mularczyk

JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal, Kieler – Kostek, Bahalejsza, Urbanowicz, Pavlovs, Razgals – Górny, Horzelski, Płachetka, Rac, Kalns – Kamienieu, Sevcenko, Kasperlik, Mlynarović, Sevcenko – Gimiński, Pelaczyk, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka

Zobacz więcej:

TAURON Liga: Budowlane wygrywają bez straty seta

1 Liga Kobiet: Mielczanki i tarnowianki demolują wszystkich. Mecz prawdy już za tydzień

PKO BP Ekstraklasa: W Krakowie bez niespodzianki. Pasy lepsze od Warty!

PlusLiga: Resovia wygrywa u siebie!

Fortuna 1 Liga: Multum emocji w Łodzi! ŁKS zatrzymuje punkty u siebie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!