fot: Twitter.com @BB_Termalica

Do przedostatniej w ligowej tabeli Termaliki przyjechała ekipa Śląska Wrocław. Ten mecz miał być rewanżem za niedawną porażkę wrocławian w Pucharze Polski. Ostatecznie Śląsk Wrocław nie wziął rewanżu za Puchar Polski.

Pierwsza połowa

Zawodnicy Śląska od razu postanowili iść do przodu i napierać na bramkę Termaliki. Już w 5. minucie wynik otworzył Robert Pich, który pokonał bramkarza Słoni strzałem z główki. Trzeba przyznać, że świetnym dośrodkowaniem w tej sytuacji popisał się Exposito. Chwilę później było już 0:2, lecz bramka Erika Exposito była jeszcze analizowana przez VAR. Ostatecznie arbiter główny tego spotkania otrzymał sygnał, że Hiszpan był na pozycji spalonej. Zamiast wyższego prowadzenia po 13. minutach gry był remis. Adam Hlousek zagrał bowiem do Samuela Stefanika, a ten oddał mocny i celny strzał, który po dłoni Szromnika wpadł jednak do bramki. Śląskowi taki rezultat nie odpowiadał i szybko wziął się za kolejne akcje.

W 19. minucie uderzał Mączyński, a Loska sparował piłkę wprost na Picha, który jednak nie zdążył zareagować. Po stronie Słoni atakować próbował przede wszystkim Mesanović. Bośniak stwarzał najwięcej problemów defensywie Śląska. Przyjezdni w 26. minucie mieli kolejną doskonałą okazję do objęcia prowadzenia. Exposito wyłożył futbolówkę Stiglecowi, lecz ten z szóstego metra trafił w słupek. Później okazało się, że i tak był na pozycji spalonej. Mecz nabierał tempa, a akcje toczyły się od bramki do bramki. Groźną sytuację ponownie wykreował sobie Śląsk. W 35. minucie w pole karne Słoni wszedł Verdasca, lecz Loska wybronił jego uderzenie. W ostatnich dziesięciu minutach kibice nadal oglądali zacięty mecz, lecz już bez bardzo klarownych sytuacji.

Druga połowa

Po powrocie na murawę ponownie nacierać zaczęli zawodnicy Śląska. Termalica przeczekała ten napór i w 50. minucie wyprowadziła akcje, którą na bramkę zamienił Muris Mesanović. Pięć minut później mogło być znów po równo, lecz Loska wybronił strzał Esposito. Zamiast wyrównania, prowadzenie w 59. minucie powiększyli miejscowi. Tym razem Gergel zgrał do Kacpra Śpiewaka, który zapakował futbolówkę do bramki strzeżonej przez Szromnika. Minutę później blisko gola kontaktowego był Exposito, ale posłana przez niego piłka minęła słupek. Chwilę później, Loska przeniósł nad poprzeczką groźny strzał Praszelika.

W 66. minucie arbiter wskazał na jedenastkę po faulu Gergela na Lewkocie. Do piłki podszedł Wlazło, lecz nie podwyższył prowadzenia, ponieważ Szromnik odbił futbolówkę. W 71. minucie Śląsk ponownie miał dużo szczęścia i naciskany przez defensorów Śpiewak nie zdołał uderzyć z bliskiej odległości. Gospodarze zaczęli poczynać sobie coraz odważniej, a Śląsk sprawiał wrażenie, jakby był już pogodzony z tym wynikiem. W 84. minucie impuls do dalszej walki dał jednak Adrian Łyszczarz. Ten sam zawodnik trzy minuty później doprowadził też do wyrównania. Tym razem wykorzystał dobre dogranie Golli i huknął z szesnastego metra. Tuż przed końcowym gwizdkiem wynik na korzyść Termaliki zmienił Mateusz Grzybek.

Wynik końcowy i składy obu zespołów

Termalica Nieciecza – Śląsk Wrocław 4:3 (1:1)
Bramki: 13′ Stefanik, 50′ Mešanović, 59′ Śpiewak, 90 + 8′ Grzybek – 5′ Pich, 84′, 87′ Łyszczarz

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska – Tekijaski, Wlazło, Grzybek, Hloušek – Stefanik (81. Bonecki), Bezpalec (7. Biedrzycki), Hubínek, Śpiewak (80. Orzechowski) – Mešanović (90+1. Radwański), Gergel (81. Ma. Zeman)
Rezerwowi: Radwański, Wasielewski, Orzechowski, Kukułowicz, Ma. Zeman, Pek, Bonecki, Biedrzycki
Śląsk Wrocław: Szromnik – Lewkot (75. Poprawa), Golla, Verdasca – Janasik, Schwarz (69. Sobota), Mączyński, Stiglec (69. Garcia) – Pich (80. Quintana), Praszelik – Expósito (80. Łyszczarz)
Rezerwowi: Putnocky – Poprawa, Garcia, Makowski, Hyjek, Sobota, Łyszczarz, Zylla, Quintana

Zobacz więcej:

PŚ w short tracku: Maliszewska na podium w Nagoi

Igor Grobleny: Zabrakło sił i pomysłu na wykończenie piłki

TAURON Liga: Gruba wpadka Radomki w derbach Mazowsza

PlusLiga: Projekt Warszawa pokonuje beniaminka!

Fortuna I Liga: Korona Kielce załatwiła sprawę z Odrą Opole w pierwszej połowie!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!