Rywalizację w FIS Cup wznawiają polscy skoczkowie z kadry młodzieżowej. W Falun wystąpi za tydzień Klemens Joniak, który po letniej części rywalizacji zajmuje w klasyfikacji generalnej 65. miejsce.
Joniak zaskoczył jednak podczas krajowego czempionatu. Na normalnej skoczni w Zakopanem zajął 10. miejsce i wyprzedził kilku znacznie bardziej doświadczonych kadrowiczów. Ponadto punktował w lecie w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego, co daje mu prawo startu w PŚ.
Red.: Lato dla ciebie przełomowe. Czy rozpoczynając ten sezon spodziewałeś się takich osiągnięć.
K. Joniak: Tak, było przełomowe, ponieważ to był mój debiutancki sezon w zawodach rangi FIS Cup. Nie spodziewałem się w debiucie w FIS Cup, jak i w PK punktów, z czego jestem zadowolony.
Red.: Punkty LPK dają Ci prawo startu w PŚ. Jesteś na to gotowy?
K. Joniak: Myślę, że jak utrzymam swoją dyspozycję i poprawię kilka błędów to będę gotowy wystartować, ale nie ma co oczekiwać zbyt wiele.
Red.: Gdzie obecnie widzisz te rezerwy?
K. Joniak: Błędy wkradają się na progu, jak i nad bulą i tutaj są jeszcze rezerwy.
Red.: Z mocą i dynamiką jest już lepiej?
K. Joniak: W porównaniu z zeszłymi latami jest znacznie lepiej.
Red.: Wypadłeś bardzo dobrze na MP. To był chyba taki fajny sprawdzian zwłaszcza dla młodszych skoczków i szansa na pokazanie się trenerom – „jestem”. Faktycznie zgodziłbyś się z tym?
K. Joniak: Myślę, że tak.
Red.: Czyli jesteś mocny mentalnie, co jest pozytywne. A w ogóle jak radzisz sobie z presją? Ostatnio o Tobie, Janku Habdasie było trochę głośniej w mediach, gdyż dawno nie mieliśmy dobrych młodych polskich skoczków.
K. Joniak: Z presją na ten moment nie mam problemu. Staram się robić to co potrafię. Myślę, że zaplecze na przyszłe sezony jest, ale trzeba dać temu czas.
Red.: Cele na ten sezon. Zbliżają się MŚJ, które odbędą się w Polsce, w Zakopanem.
K. Joniak: Moje cele na ten sezon to punktowanie w zawodach drugo i trzecioligowych. Chcę skakać na wysokim poziomie. Jestem bardzo zadowolony, że Polska przeprowadzi ten czempionat. Najważniejsze, że mamy ten obiekt już oskakany.
Red.: Zakopane czy Szczyrk? Mowa o normalnych skoczniach, w końcu macie wybór, co chyba jest ważne dla skoczka?
K. Joniak: Myślę, że to bez różnicy, który obiekt. Pomagają nam te nowe skocznie w Zakopanem, ponieważ mamy cały kompleks do treningu na miejscu i nie trzeba tyle jeździć, żeby poskakać.